Spis treści


Autorka: Hanna
Pracownik Biurowo-Administracyjny
Czy wiesz, że wśród kobiet w wieku 45–65 lat, wzrost masy ciała stanowi jeden z największych problemów zdrowotnych?!
Konsekwencją otyłości jest zwiększone ryzyko zapadalności na chorobę wieńcową, cukrzycę czy nadciśnienie tętnicze.
Brzmi groźnie, prawda?
Postanowiłam, że mnie to nie spotka.
Mam na imię Hanna, niedawno skończyłam 46 lat i zdecydowałam się opowiedzieć moją historię ,w jaki sposób udało mi się schudnąć 13 kilogramów.
Jeśli przeczytasz do końca, czeka Cię miła niespodzianka!
Jest sens się odchudzać po 40-stce?
Prawda jest taka, że po 40, odchudzanie jest o wiele trudniejsze niż jak się ma 20 lat.
Metabolizm zwalnia i pojawia się coraz więcej tkanki tłuszczowej a ryzyko nadwagi jest większe.
Po 40 roku życia zaczęłam tyć, a niedawno, w dość niedługim czasie przybrałam 17 kilogramów.
Wciąż myślałam nad tym żeby schudnąć. Nic z tym jednak nie robiłam.
Dopiero słowa mojej córki trochę mnie otrzeźwiły. Powiedziała: “Mamo, weź się za siebie bo inaczej stracisz zdrowie”.
I w końcu się zmobilizowałam! Jak mi poszło?
Już Wam piszę…
Biorę się za siebie!
Najpierw próbowałam biegać. Strasznie mi było ciężko, ale jakoś dawałam radę. Nawet wypracowałam sobie pewną regularność.
Problem pojawił się, kiedy powiedziałam na wizycie lekarzowi, że biegam.
Usłyszałam, że przy mojej wadze i problemach z kolanami, bieganie nie jest wskazane i żebym tego nie robiła.
I znowu jakaś przeszkoda.
W końcu w jakieś gazetce wyczytałam o nordic walking.
Udało mi się kupić za grosze używane kijki na pchlim targu i zaczęłam codziennie sobie chodzić.
Kondycja z dnia na dzień była coraz lepsza. Nie byłam już zlana potem po zwykłym wchodzeniu po schodach.
Nordic walking
Żeby zacząć, potrzebujesz tylko pary kijków 🙂
Jak dla mnie bomba. Kłopot tylko w tym, że sam nordic walking nie odchudzał.
No to może dieta…?
Co mam jeść żeby schudnąć?
Jeszcze nigdy nie byłam na diecie. W domu przygotowywałam to, co nauczyła mnie gotować moja mama i co lubił mój mąż.
Czyli taką swojską, tradycyjną polską kuchnię: mięsko, ziemniaki, jakiś makaron z sosem. Obowiązkowo ciasto na deser.
Chciałam z jednej strony spróbować jakiejś diety, ale z drugiej nie wiedziałam, czy podołam.
I znowu moja córka, która jest na czasie z tematem, poleciła mi dietę kopenhaską.
Spróbowałam i tak jak się spodziewałam…Wytrzymałam 5 dni.
Kawa z kostką cukru na śniadanie? Chyba ktoś oszalał.
Ta dieta niemal mnie wykończyła.
Zastanowiłam się co mi szkodzi a co nie, dużo czytałam i po prostu wprowadziłam zmiany do codziennych posiłków.
Teraz jem już wyłącznie razowy, ciemny chleb (początkowo mi bardzo nie smakował, ale jest już lepiej).
Nie piję słodkich, gazowanych napojów i kompotów.
Piję kawę, ale czarną z odrobiną miodu i dużo wody mineralnej. Do tej pory jadłam ogromne ilości mięsa, głownie wieprzowiny.
Zrezygnowałam z pieczenia ciast i domownicy musieli się z tym pogodzić.
I przede wszystkim, teraz jem bardzo dużo warzyw.
I to były wszystkie zmiany a efekty przyniosły szybciej niż się mogłam spodziewać.
I schudłam?
O tym już za chwilę…
I jak z tą moją wagą?
Ruch na świeżym powietrzu i zmiana żywienia zrobiły swoje. Naprawdę bardzo zmieniły moje życie.
Od dawna nie czułam się tak lekka i pełna energii. Humor mi się też poprawił, bo do tej pory ciągle byłam przybita.
Wyniki u lekarza o niebo lepsze. Same pozytywne strony. Udało mi się zrzucić 3 kilogramy z tymi zmianami.
Ale i tak potrzebowałam zrzucić więcej.
Wybrałam się do lekarza i zapytałam, co mi może zaproponować na moją tuszę.
I co usłyszałam?
Rada lekarza
Doktor mnie wysłuchał i powiedział, że jeśli chcę zrzucić nadwagę i poprawić swoje zdrowie, to może mi przepisać specjalny lek na odchudzanie, który jest dostępny tylko na receptę.
Lek się nazywa Mysimba.
Problem tkwi jednak w jego cenie, opakowanie kosztuje ok. 400 zł !
Więc powiedziałam, że jeszcze pomyślę, a po powrocie do domu poczytałam trochę o tych tabletkach.
Czego się dowiedziałam?
Lek Mysimba na odchudzanie
Tabletki Mysimba
Pan doktor powiedział, że Mysimba, to stosunkowo nowy lek, tylko dla dorosłych osób. Jest stosowany przy sporej nadwadze.
Chciałam chociaż rzucić okiem na ich skład i upewnić się, że są bezpieczne dla zdrowia.
Czego się dowiedziałam o tabletkach Mysimba:
- lek można kupić tylko na receptę i stosować pod okiem lekarza,
- stosować je mogą osoby, których BMI ma wartość 30 albo większą,
- zawierają bupropion oraz naltrekson. Są to związki, które zmniejszają apetyt. Oddziałują na układ nagrody, tę część mózgu, która odpowiada za jedzenie dla przyjemności,
- mamy je przyjmować minimum kilkanaście tygodni,
- to lek, który stanowi TYLKO DODATEK do zdrowego odżywiania i aktywności fizycznej.
Aha, czyli płacę ok. 400 zł a mimo to i tak muszę być na diecie i chodzić na siłownię?
Oczywiście każdy kto się odchudza wie, że ruch i dieta są kluczowe, ale wydawanie takiej sumy na lek, który działa przez hamowanie apetytu, wydaje się po prostu niemądre.
Skład Mysimba
Lek Mysimba, to połączenie składników: naltrekson bupropion. Te dwie substancje czynne się uzupełniają, co ma sprawić, że kuracja tabletkami jest wyjątkowo skuteczna.
Naltrekson jest substancją nietoksyczną, która ma pobudzać organizm do produkcji endorfin zwanych hormonem szczęścia.
Bupropion, to składnik, który jest używany przy leczeniu ADHD oraz depresji.
Poza tym według badań, bupropion zmniejsza ryzyko uzależnień, umożliwia np. uwolnienie nagromadzonych cukrów, ma polepszać koncentrację i kontrolować odruchy ciała.
Generalnie, nigdzie nie znalazłam żadnych informacji o innych składnikach leku, oprócz tych dwóch.
Natomiast te dwa wymienione, okazały się być dość dyskusyjne.
Ale o tym za chwilę…
Ile czasu trwa leczenie? Cena leku Mysimba
Opakowanie zawiera 112 tabletek. Jak wspominałam cena, to ok. 400 zł.
Dodam, że opakowanie wystarcza na ok. 1,5 miesiąca, a więc 5 tygodni.
Każda tabletka zawiera 8 mg chlorowodorku naltreksonu i 90 mg chlorowodorku bupropionu.
Etap pierwszy leczenia tym lekiem, trwa 16 tygodni.
Dopiero po takim czasie, lekarz może stwierdzić rezultaty jego działania i ocenić, czy kuracja zostanie przerwana, czy będzie dalej kontynuowana.
Zazwyczaj, jeśli masa ciała pacjenta, nie spadnie w tym czasie o co najmniej 5% początkowej masy ciała, to należy kurację zakończyć. Jeżeli efekty się pojawiają po tym okresie, to leczenie trwa dalej.
Tak więc, czas takiej kuracji dla każdego pacjenta może być inny.
W skrócie: Możesz brać Mysimba kilkanaście tygodni, wydać ponad 1 tys. zł i prawie nic nie schudnąć…
Skutki uboczne Mysimba
Bardzo zaskoczyła mnie długa lista działań niepożądanych jakie może wywołać branie leku Mysimba.
Ich przyczyną mają być najważniejsze składniki leku, czyli naltrekson bupropion.
Bardzo częste skutki uboczne leku Mysimba to:
- lęk,
- bezsenność,
- ból głowy,
- niepokój ruchowy,
- ból brzucha,
- nudności,
- zaparcie,
- wymioty,
- bóle stawowe,
- bóle mięśniowe.
Częste skutki uboczne stosowania leku (wymienię tylko kilka) :
- drażliwość,
- zaburzenia afektywne,
- depresja,
- drżenie,
- zaburzenia odczuwania smaku,
- zawroty głowy,
- kołatanie serca,
- uderzenia gorąca,
- ból w klatce piersiowej.
I jest tego wiele więcej…
Do tego istnieją liczne przeciwwskazania do brania tych tabletek, np.
- nadciśnienie tętnicze,
- padaczka,
- choroba afektywna dwubiegunowa w wywiadzie,
- okres, bezpośrednio po nagłym odstawieniu alkoholu w przypadku osób uzależnionych,
- żarłoczność psychiczna lub jadłowstręt psychiczny,
- uzależnienie od przyjmowanych przez długi czas opioidów lub agonistów opiatów,
- niewydolność wątroby,
- ciężkie zaburzenia czynności nerek.
Szczerze mówiąc, coraz mniej byłam przekonana do tego leku. Wszystko przemawiało przeciw niemu.
Jaka była moja decyzja: brać czy nie brać?
Krótko mówiąc – NIE.
Ja wiem, że warto ufać lekarzowi i jego poleceniu.
Ufam swojemu, ale nie wydam kilkuset złotych na 1,5 miesięczną kurację odchudzającą.
Gdyby jeszcze tylko tyle, a przecież kuracja ma trwać nawet 16 tygodni.
Oczywiście nie uważam, że produkt Mysimba jest nieskuteczny. Tego nie wiem.
Jednak bardzo wysoki koszt leczenia, niepożądane skutki uboczne i fakt, że za taką cenę Mysimba nie jest samodzielnym lekiem na odchudzanie przekonało mnie, że nie powinnam leku Mysimba stosować.
Czy się poddałam…?
Co dalej? Zostaję przy obecnej wadze?
Skoro zaczęłam, to byłoby błędem nie skończyć.
Uparłam się na zakup wspomagacza odchudzania i szukałam dalej.
Siedząc na forach zorientowałam się, że mnóstwo komentarzy, to zwykłe reklamy i nie mają nic wspólnego z prawdziwymi opiniami 🙁
Ciężko się to czytało i miałam już dosyć.
W końcu, po prostu wpisałam sobie ranking suplementów diety i zdecydowałam się na ten o największej skuteczności. Był nim produkt Probiox Plus.
Czy teraz mi się udało?
Sprawdźcie…
Dlaczego zdecydowałam się na Probiox Plus?
Probiox Plus jest suplementem w tabletkach.
Na pewno jesteście ciekawi, czym się właściwie różni od wszystkich innych suplementów diety na odchudzanie?
Otóż tym, że oprócz wspomagania redukcji tkanki tłuszczowej ma też działanie probiotyczne.
Oznacza to, że zawiera składniki, które mają chronić nasz układ pokarmowy i poprawiać jego funkcjonowanie.
Do tego składniki tych tabletek, zamknięte są w specjalnych kapsułkach DRcaps, które chronią je przed niskim pH żołądka.
To w skrócie znaczy, że aktywne substancje suplementu, trafiają bezpośrednio do jelit i nie ulegają zniszczeniu gdzieś po drodze.
Zobacz opis Probiox Plus tutaj
Dlaczego Probiox Plus jest lepszy od Mysimba?
- utrzymuje prawidłową florę bakteryjną jelit – czyli ochroni Cię przed otyłością i zespołem metabolicznym,
- spowoduje zmniejszenie apetytu,
- pozostawi Cię z uczuciem sytości,
- zahamuje wchłanianie tłuszczy oraz węglowodanów,
- ochroni Twój organizm przed odkładaniem się tkanki tłuszczowej.
- ułatwi trawienie i syntezę witamin,
- przestaną męczyć Cię wzdęcia i zaparcia,
- ochroni Cię przed stanami zapalnymi jelit,
- wzmocni Twoją odporność,
- zmniejszy ryzyko chorób przewlekłych,
- jest dostępny bez recepty,
- ma o wiele niższą cenę.
Czy to wszystko się u mnie sprawdziło?
Zaraz do tego przejdę…
Skład Probiox Plus
Probiox Plus działa odchudzająco, dzięki kompleksowi Lipolytic and Metabolic Activators, czyli:
Ekstrakt z owoców garcinia cambogia – hamuje uczucie głodu, wspiera utrzymanie właściwego poziomu cukru we krwi, hamuje syntezę i magazynowanie tłuszczów.
Ekstrakt z liści zielonej herbaty – reguluje metabolizm i utlenianie kwasów tłuszczowych, wykazuje działanie proteolityczne i diuretyczne.
Ekstrakt z opuncji figowej – wspiera metabolizm tłuszczów, ułatwia utrzymanie prawidłowego poziomu glukozy, powoduje zmniejszenie łaknienia.
Papaina z ekstraktu z papai – poprawia trawienie, wspomaga funkcje układu odpornościowego.
Ekstrakt z owoców pieprzu czarnego BioPerine – wpływa pozytywnie na trawienie i wchłanianie składników odżywczych z pokarmu, pomaga oczyścić wątrobę.
Chrom – utrzymuje prawidłowy poziomu glukozy we krwi i bierze udział w metabolizmie makroskładników odżywczych.
Co jest ogromnie istotne – Probiox Plus nie powoduje skutków ubocznych. Ma całkowicie naturalny, bezpieczny skład. W jego przypadku, brak też poważnych przeciwwskazań dotyczących stosowania.
Czujni powinni być jednak alergicy, jeśli są uczuleni na jakikolwiek z roślinnych składników suplementu.
Cena Probiox Plus
Za opakowanie zapłaciłam 179 zł. Jest to zdecydowanie lepsza cena niż za Mysimba.
Na oficjalnej stronie producent obiecuje, że w razie braku efektów, po odesłaniu opakowania, środki zostaną nam zwrócone.
Uważam, że to uczciwa oferta. Zamówiłam opakowanie Probiox Plus, żeby się przekonać, jak suplement zadziała.
Jedno o czym muszę wspomnieć, przy okazji kwestii kupowania tego suplementu, to podróbki.
Tabletki ze względu na swój nowoczesny sposób działania, są bardzo często podrabiane przez nieuczciwych sprzedawców i sprzedawane na niektórych, popularnych stronach.
W internecie roi się od zmyślnych podróbek preparatu. Jeśli nie chcecie się na to naciąć, korzystajcie z oficjalnej strony Probiox.
Będziecie mieli pewność, że płacicie za oryginalny preparat.
No dobrze a jak z działaniem…?
Probiox Plus? Było warto?
Łykałam jedną kapsułkę, dwa razy dziennie, rano i wieczorem.
Po trzech tygodniach mogłam już ocenić pierwsze efekty przyjmowania suplementu.
Pierwsza rzecz, to widoczny spadek wagi, aż o 5 kilogramów. To naprawdę dużo.
Przestałam mieć napady wilczego głodu. Mogłam spokojnie zmniejszyć porcje jedzenia, bo szybciej byłam najedzona.
Metabolizm przyspieszył, codziennie regularnie korzystałam z toalety, co wcześniej było problemem. Przestały nękać mnie wzdęcia, które od dawna były moją udręką.
Ale nie tylko ja widziałam efekty. Córka pochwaliła moje postępy i była ze mnie bardzo dumna. To dodawało skrzydeł.
Kończąc opakowanie zamówiłam 2 następne z opcją 3 sztuki za darmo.
Stwierdziłam, że jeżeli schudnę tyle ile mi zależy, to tabletki komuś sprzedam albo zostawię sobie czy córce.
Na pewno się nie zmarnują.
Kończąc drugie opakowanie Probiox Plus, wiedziałam już, że jestem blisko celu.
Schudłam 9 kilogramów!
Każdego dnia widziałam zmiany w moim ciele. W pracy wiele osób mi gratulowało i pytało na jakiej diecie jestem.
Biorąc tabletki chodziłam regularnie z kijkami i oczywiście zdrowo jadłam.
Jestem ogromnie zadowolona z tego jak teraz wyglądam.
Chciałabym zrzucić jeszcze 3 kilogramy i to jest mój ostateczny cel.
Trochę się bałam, że nadwaga powróci i chciałabym po 2 miesiącach od wykończenia opakowania Probiox Plus napisać, czy nie dostałam efektu jo-jo.
TERAZ
Mija dzisiaj 62 dzień od rozpoczęcia odchudzania z Probiox Plus. Schudłam z nim 13 kilogramów.
Łykałam pigułki dokładnie przez 3 miesiące. Dziś po ponad dwóch miesiącach, nadal trzymam nową wagę.
Uważam, że to ogromny sukces, że tyle schudłam. Początkowo nie wierzyłam, że w ogóle mi się uda.
A jednak warto było spróbować.
Cała ta droga sprawiła, że jestem teraz pewniejsza siebie, zdrowsza, mam więcej energii.
Moja sylwetka zanim zaczęłam się odchudzać:
Jak aktualnie wyglądam:
Mogę absolutnie Probiox Plus polecić każdemu kto chce spróbować się odchudzać.
Okazał się być idealnym dopełnieniem zdrowego odżywiania i ruchu.
Uważam, że bez niego, nie udałoby mi się tyle schudnąć, w tak niedługim czasie. To był strzał w dziesiątkę 🙂
Pamiętajcie tylko, żeby zrobić zakupy na oficjalnej stronie producenta Probiox Plus. Nie warto ufać podróbkom.
Uwaga! Mam promocyjny rabat dla najwierniejszych czytelniczek!
Zamów Probiox Plus 20% taniej bezpośrednio od producenta